Interpretacja PV

Przybycześć

Cytat z "Red... [em]"

W każdym razie ten anioł/demon/bóg zmienił ich - na lepsze czy gorsze to już zależy od prywatnej oceny. A z przyzwaniem zwracam honor (wcześniej po prostu nie zauważyłam, że to coś się pojawiło w próbówce). Co do definicji demona - każdy ma swoją. W naszej kulturze przywykło się je raczej źle kojarzyć (co nie zmienia faktu, że pierwotnie były to po prostu byty pośredniczące między bogami a śmiertelnikami). Podobno biel w Japonii jest kolorem śmierci (oo, może za Gaimanem próbowali przyzwać samą Śmierć? To się doigrali ^^)

A demony są cudowne ]:->

Fuzziak

biel ma duzo zastosowan^^

co do demonow to skomplikowana sprawa O.o
spojrzenie faktycznie sie rozni, ale w Japonii bogowie tez bywaja zli, wiec ciezko rozroznic XD

Przybycześć

Dobro i zło to pojęcia względne ;P A bogowie są zbyt potężni, żeby klasyfikować ich tak samo, jak ludzi. Ja się zgadzam z Lovecraftem: ani dobrzy, ani źli, po prostu nieskończenie groźni.
W ostatecznym rozrachunku nawet Susanoo okazał się nie aż tak kompletnym skur*** (on tam był najgorszy, chyba, że coś przeoczyłam), w końcu pokonał złego smoka i uratował księżniczkę, więc miał w sobie jakąś iskrę dobra? Może o to właśnie chodzi - demony tej iskry nie mają?

No dobra, to co teraz interpretujemy? Chyba nic równie porąbanego (w pozytywnym sensie ;P) nie mieli, nie?

Freja

To może teraz "Obscure", co? Tam jest sporo wątkow do interpretacji, tylko sam o PV nie zawsze jest łatwe i przyjemne w odbiorze...

Przybycześć

Czemu? "Obscure" jest bardzo przyjemny w odbiorze XDDDDDD Tylko muszę znaleźć chwilę i odświeżyć znajomość, bo jedyne, co pamiętam, to Die wyciągający sobie serce (ja zawsze wiedziałam, że on ma wielkie serce ^^) i Kyo pretendujący do miana bliskiego krewnego Cthulhu XDDD Swoją drogą ciekawe, czy któryś z nich lubi Lovecrafta?

Freja

Ciekawe, czy w ogóle znają Lovecrafta.

Die wyciągający sobie serce to dla mnie rozdzierający widok. Te jego słodziutkie oczęta (cholera, zastanawiam się, które "ja" to pisze ;]) i to serce, które najwyraźniej chciał komuś oddać a w odpowiedzi usłyszał tylko: "Weź się tym udław!", co zrozumiał dosłownie...
W ogóle to PV wygląda jak wyolbrzymienie czyichś fobii społecznych.

Przybycześć

To może ty zaczniesz interpretację? Bo ja oglądałam to już dzisiaj kilka razy, a jedyna myśl, jaka się w tym czasie pojawiła, to że Kyo miał trudne dzieciństwo XDDDDDDDD

I że świat jest zły. W ostatecznym rozrachunku nawet z pobożnego mnicha wychodzi diabeł. Ludzie są owładnięci własnymi żądzami, którym nie mogą - albo nie chcą - się przeciwstawić. Wszystko robią dla własnej przyjemności, dla zabawy (ten cyrk przewijający się w tle), nawet zabicie drugiego człowieka traktują jako rozrywkę.
Teraz zespół... Nie mam pojęcia, o co im chodziło XDD Może Kyo miał tego dość, dlatego rzygał? Die z frustracji wyrwał sobie serce (żeby już nie czuć nic?) i je zjadł. Shinyi nagle wyrosły dodatkowe ręce - nie mam tu innych skojarzeń, jak z grą na perkusji (bo on czasem naprawdę tak wygląda). Toshiya... był dziwny XD (pojawiam się i znikam, i znikam... ekhem, nie ten zespół XD). Nie mam pojęcia, o co chodziło z Toshiyą. Z Kaoru też nie.

No kurde, mówiłam, ze nic mi się mądrze nie kojarzy XDDD Za tępa jednak jestem, na "Obscure". I za duży ubaw mam z tego pv, żeby go analizować. Ale Die była tam taaaaaki śliczny *rozpływa się powoli* Ekhem, no dobra, to miał być poważny temat. A ja mam naprawdę paskudny humor, więc mi odwala _^_ Idę oglądać "Obscure" jeszcze raz, może mi przejdzie, a przy okazji coś mądrego wpadnie do głowy.

Freja

Co do Shina sprawa jest prosta - im więcej ma rąk, tym lepiej mu będzie grać na perkusji xD
Toshiya strasznie skojarzył mi się w pewnym momencie z jakąś wampiryczną formą bytu z któregoś planu rzeczywistości astralnej.
Coś jeszcze? Clownofobia. Też to miałam w dzieciństwie. I nie ma ucieczki od plugastwa tego świata, nawet od modlitwy człowieka oderwą. Możesz się nawet zamaskować na pomocą dziurawych rajstop, i tak cię znajdą xD

Ciekawa jestem, kto te teledyski wymyśla.

Ale na razie prawdziwej interpretacji nie zacznę, może inni by się pomęczyli raz ;] Sceny zmienają się za szybko. I są za mało wyraźne. A dzisiaj nie mam nastroju na "Obscure".

Przybycześć

No, to kto się następny odzywa? Śmiało, wiem, że wiele osób lubi ten teledysk, podzielcie sie spostrzeżeniami. Proooszę...?

Fuzziak

ja tam nadal nie wiem, jak mozna obscure lubic, to tak samo, jak masochistycznie lubic mazohysta -.-
moze kogos jara, jak pan w teledysku nadziewa na penisa trzy laski na raz...
jak dla mnie teledysk w wyjatkowo obskurny sposob pokazujacy zepsucie.
i to w jego skrajnych przypadkach, jak to przewaznie bywa z tekstami kyo - wybiera sobie te najbardziej malownicze, co by wywrzec wiekszy efekt.

co do shina optowalabym raczej za jakims stworem piekielnym albo demonem XD
i zespol akurat ma najlagodniejsza role XD

Przybycześć

Mazohyst ma w sobie jakieś makabryczne piękno, które przyciąga mimo tego, że wiemy, o czym jest tekst.
A "Obscure" przynajmniej wszyscy znają, a lubią takie skrzywione istoty, jak ja, które jara widok krwi i Daia wyciągającego sobie serduszko *___*
Czy ja wiem, Die i Kyo mieli całkiem niezłe role XD

Isshi

Zespół miał lepsze role, zdecydowanie bardziej wolałabym mieć namalowane jakieś świństwo na twarzy (kyo) niż grać rolę w które zjadam główkę niemowlaka lub... inne xD Ale na przykład rola Toshiyi mi się całkiem podobała. Nie wiem, co dokłądnie on grał, ale uwielbiam ten fragment z nim w czarnych szatach, chyba mój ulubiony w cąłym teledysku xD

Przybycześć

Ooo, Toto fajnie wyszedł. Czasem jak to ogladam, przewijam kilka razy, tylko żeby zobaczyć ten efekt. Genialny jest. Mnie zawsze kojarzył się z jakimś wampirem, aczkolwiek chyba nie mogę przywołaś specjalistycznych terminów, jak Freja XD Dla mnie to po prostu wampir. (tak swoją droga tak właśnie mogliby wygladać Svartasowie w moim świecie XDDDD Z czego to można czerpać inspiracje...)
Ta gejsza w czerwieni też była cudna, ale masz rację, Isshi, ja też nie chciałabym nią być XD Mimo, że nie lubię dzieci XDDDD

A tak w ogóle to miał być temat o interpretacjach XD Ale ten teledysk się nie nadaje, mimo pokręconej symboliki, bo dla jednych zbyt obsceniczny, dla innych - zbyt komiczny XDDD Może jednak coś innego?

Fuzziak

teledysk jest moim zdaniem zbyt obsceniczny, ale interpretacja jest bardzo latwa, wiec w sumie chyba nie ma sensu sie nad nim rozwodzic? ^^

drain away i rowerek?XD

Isshi

drain away... będzie ciężko xDD nie cierpię tych fragmentów z rowerkiem i albo je przewijam, gapiac się tylko na dira bo świetnie wyglądają, albo zwyczajnie nie zwracam uwagi xDDDDDD (idzie się schować pod stół ze swoją ignorancją i niedocenieniu tej z pewnością godnej uwagi PVki xD)

Fuzziak

ja widzialam pv chyba z raz i pozostalo w mym umysle tylko pytanie, co ten rowerek tam robi?XD

Przybycześć

"Drain Away"... Jeden z niewielu teledysków Diru, których naprawdę nie lubię. Głównie przez ich stroje. To pv przekonało mnie, że jedynym normalnym członkiem zespołu jest Die i jeszcze nie udało im się zmyć tego wrażenia.

Samej akcji nie było zbyt wiele, była chaotyczna i miałam pv w bardzo złej jakości, więc nie spodziewajcie się fajerwerków.
A więc (tak nie zaczyna się zdania ><) była sobie Ona i On. Kochali się wielką, namiętną miłością i często jeździli na jego rowerze - bo to takie romantyczne, o względach ekologicznych nie wspominając - gdzieś za miasto, w góry i nad rzeczkę. Jednak Jej rodzina nie zgadzała się na ten związek i zmusiła Ją do poślubienia kogoś obcego. On się na nią obraził i uciekł na tym samym rowerze, a Ona (chyba) popełniła samobójstwo (bo gdzieś tam w tle sobie grób kopała) i wróciła jako duch do swojego męża i zabiła go. A On odjechał i nigdy nie wrócił.
The Koniec.
A Kyo wyglądał okropnie ><

Freja

Mnie się coś widzi, że jazda na tym stary rowerku ma w owym chłopaczku obudzić wspomnienia z czasów, gdy jeszcze był szczęśliwy, zakochany itp. Jego pannę chyba faktycznie wydali za innego, w każdym razie nasz bohater teraz nie je, nie pije, nic nie robi tylko tym swoim rowerkiem, na którym kiedyś woził ukochaną jeździ po okolicy.

Więcej zobaczyć mi się nie udało, bo sceny strasznie szybko przeskakują i mam w ogóle wrażenie, że gdyby więcej czasu poświęcono na przedstawienie historii a mniej na pokazywanie Kyo, wyszłoby to PV na dobre =.='

Przybycześć

"Drain Away" było rzeczywiście zbyt "pocięte" na interpretację.
A że ja lubię podwyższać poprzeczkę: coś na temat "Ryojoku no Ame"? (co w ogóle oznacza tytuł? Bo widziałam dwie wersje, żadnej nie pamiętam, ale kłótnia o nie była dość ostra)

Według mnie sens podobny jak w "Obscure": świat jest zły, ludzie grzeszą nad potęgę, a Kyo ma dość, tylko że tym razem umiera, a nie rzyga.

Fuzziak

Przybycześć

To są jakieś dwie wersje? oO

"Ryojoku" właśnie zawyża poprzeczkę, bo jest chaotyczne i trudno się połapać, o co chodzi.

Może wizja takiego życia w grzechu początkowo pociągała Kyo, dlatego wszedł do tego klubu, chciał się przyłączyć do zabawy. Tam spotkał swoich kumpli z zespołu, którzy jak widać też nie stronią od rozrywek. Może to oni go tam zaciągnęli? Potem jednak stwierdził, że za dużo tego na jego słabe nerwy i próbował uciekać, ale nie zdążył i nadmiar przyjemności go zabił. A ten pies? W Anglii symbol śmierci. A w Japonii? Jakiś demon? Animizacja grzechu? A może przeciwnie - duch dobra, który odchodzi, gdy orientuje się, że dusza Kyo jest dla niego stracona?

I o co w końcu chodzi z tym tytułem? (wiem, truję dupę, ale taka moja podła natura xP)

Fuzziak

pies nie ma zadnych konotacji z tego, co mi wiadomo XD
zamiast klubu mnie to raczej przypomina cyrk XD

byla wersja niecenzurowana i cenzurowana ale roznia sie niewiele ^^

tytul - enigma XD

mnie to raczej sie kojarzy z cyrkiem, gdzie wszyscy cpaja narkotyki - co by sugerowal sposob krecenia i to, jak kyo sie zachowuje i to, ze mu krew nosem poszla XD

Isshi

Dla mnie prędzej jakiś typ speluny. Z udzialem występujących w cyrku, sądząc po niektoórych osobnikach - przy pewnej ilości dobrej woli nawet psa można by pod uczestników cyrku podiciągnąć Wink

I faktycznie sposób kręcenia mógłby pasować do wizji zaćpanej imprezy, ale w sumie nie wiem, co o tym myśleć. Za rzadko oglądam ryoujoku xD

Fuzziak

to moze jakis inny PV ?XD

Przybycześć

"Grief"?

Fuzziak

'musimy nakrecic duzo kyo, bo jest popularny'? XD

Blue

ja jestem raczej za tym, ze im się walały rekwizyty z 'obscure'... albo po prostu mają do nich sentyment i postanowili je gdzieś wcisnąć xd

Przybycześć

Ale o so w tym chozi? Boi oglądam i oglądam i za nic nie mogę się połapać _^_ Zbyt chaotyczne toto na mój móżdżek _^_ Wiem tylko, że jest brutalnie (czyli tak, jak lubię XD)

Blue

na mój rozum to ten cały teledysk nie ma chyba większego sensu... xd

Przybycześć

Nieee, no o coś musi chodzić. Zawsze o coś im chodzi, prawda?