Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
Deg i tylko on?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna -> Dir en Grey
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Deg najlepszym zespołem japońskim?
tak, zdecydowanie
40%
 40%  [ 14 ]
nie, jeden podoba mi się bardziej
2%
 2%  [ 1 ]
nie, są lepsze
14%
 14%  [ 5 ]
Deg i kilka innych lubię tak samo
42%
 42%  [ 15 ]
Wszystkich Głosów : 35

Autor Wiadomość
aw
[un]beautiful creature



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 17:19, 27 Lip 2007    Temat postu: Deg i tylko on?

Temat w zasadzie okołotematyczny, jeśli taki - bądź podobny - istnieje, proszę mnie przekierować. Piszę, bo mnie coś zdegustowało. Skonfundowało, można by rzecz, choć może nie powinnam używać takich Trudnych Słów ;]
Eniłej, chodzi o fanów deg w kontekście japońskiej muzyki.
Może zacznę od początku...
Przez bardzo długi czas byłam zamknięta w świecie degowym tylko i wyłącznie. Deg był jedynym, co sie liczyło, bożyszcze i guru w muzyce japońskiej. Ba, w okresie szczególnego natężenia fanatyzmu nawet wszelakiej.
Powoli, powoli zaczęłam sie nieco wyłamywać. Pojawiły się inne zespoły, nowe fascynacje i nowe najulubieńsze. I co? I nie jestem w stanie powiedzieć teraz, że Deg jest najlepszym zespołem jrockowym, bo tak nie uważam.
To zespół, do którego mam ogromny sentyment, bo był pierwszy, bo znam go najlepiej, bo dyskografii całościowo słuchałam często, bo bardzo lubię oglądać ich koncerty, bo nadal to jest to, co mnie do japońskiej muzyki przywołało.
Ale już nie jest TYLKO deg. Jest reszta, jest wiele wspaniałych, a zupełnie niedocenianych zespołów, i przykro mi mówić, ale zazwyczaj wśród fanów jrocka, którzy są tak naprawdę tylko fanami Dir en grey, a może nawet ud Toshiyi, którego zresztą nadal Toshim nazywają, jakby to nie był Totchi jeśli już... w każdym bądź razie to wśród tych fanów obserwuję coraz więcej przypadków kompletnego zamknięcia na resztę japońskiej muzyki, bo po co, skoro deg jest najlepszy.
I wiecie, co jest najzabawniejsze? Kiedyś, dawno temu, przeczytałam podobną wypowiedź na pewnym forum i się śmiertelnie obraziłam. Bo przecież to do mnie należy decyzja czego słucham, a poza tym, to jak można pisać, że deg nie jest najlepszy, że ma braki i niedociągnięcia, że zdarzają się lepsze głosy, teksty i aranżacje.
I tak patrząc na tamtą siebie, to żałuję tylko, że tak późno resztę japońskiej muzyki poznaję, bo warto naprawdę, a teraz mam do nadrobienia za prawie półtora roku.
To była taka moja spowiedź w zasadzie. Spowodowana słowami pewnej panny, która wręcz obraziła się na mnie, że deg spadł mi z lity na last fm. Szczerze? Spadł i spadać będzie nadal, bo mimo ogromnego szacunku i sentymentu to już nie jest NAJ. A panna obraziła się śmiertelnie, gdy jej to napisałam. I to było fascynujące.
A z wami jak to jest? Tylko deg, deg najlepszy, czy inne zespoły tez istnieją i mają szanse zaistnieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szinga




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:43, 27 Lip 2007    Temat postu:

W zasadzie, to diru ostatnio nie słucham wcale (tak, właśnie to sobie uświadomiłam.) Może kilka pojedynczych piosenek, owszem, ale nie hurtowo, jak niegdyś. Nie odczuwam już tej potrzeby słuchania go bez przerwy od poniedziałku do niedzieli, od czasu do czasu wrzucając jakiś pojedynczy kawałek innego zespołu.
Tak, Deg był tym pierwszym japońskim zespołem, który poznałam i pokochałam - i na pewno w sercu będzie już zawsze, bo w końcu to duża część mojego życia. Dwa lata (aw, kłamczucho, to było DWA lata temu, nie półtora roku!) to naprawdę spory szmat czasu - zwłaszcza jeśli nie ma się jeszcze pięćdziesiątki na karku. ^^"
Na początku był tylko Deg. I może trochę mukku. Ale nie odczuwałam potrzeby zagłębiania się w inne zespoły, poznawania nowych brzmień, Dir wystarczał mi całkowicie. Taka prawdziwa pasja do odkrywania muzyki narodziła się we mnie nie tak dawno - około rok temu? Może nieco mniej, nie pamiętam dokładnie. W każdym razie ściągnęłam parę albumów polecanych przez znajomych, znalezionych w internecie piosenek... I zaczęłam słuchać. Jakkolwiek nie od razu Dir en grey spadł z piedestału Best Band Ever - nadal słuchałam go codziennie w zatrważających ilościach, zwiększających się podczas tzw. faz, które mogły trwać równie dobrze jeden dzień lub jeden tydzień. Deg przestał być dla mnie wyznacznikiem, wzorcem i ideałem, dopiero gdy poznałam inne zespoły (m.in. dzięki przyłączeniu się do grup na lj - to miało bardzo duży wpływ na moje umuzykalnienie, zdecydowanie), które - jak stwierdziłam - były godne uwagi. Wsłuchując się w ich brzmienie i poszukując równocześnie coraz nowszych 'doznań' - jakoś zapomniałam o Dirze. Chociaż może nie tyle zapomniałam, co po prostu przestałam odczuwać potrzebę słuchania znanych niemal na pamięć piosenek. To chyba wiąże się w jakimś stopniu z moim niespokojnym duchem i poszukiwaniem nowych ścieżek i wrażeń - ale to akurat nie jest ważne.
Również żałuję, że oderwałam się od Deg (jak dziecko od matki...) tak późno. Ominęło mnie przez to tyle rzeczy - i niektóre z nich już nigdy nie wrócą. Szkoda. Jednak zamiast rozpaczać - staram się nadrobić zaległości. Co owocuje chronicznym brakiem miejsca na dysku i chwiejnym stosem płyt z albumami. ^^

Nie sądzę, by było się o co oburzać, jeśli chodzi o tę panienkę. Co prawda w moim laście Dir en grey i MUCC jeszcze długo będą wieść prym (w końcu ponad 3 tysiące i tysiąc odsłuchanych piosenek to dużo), ale to się kiedyś zmieni. Nie za tydzień, nie za dwa, ale na pewno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vix




Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 17:48, 27 Lip 2007    Temat postu:

Hm...u mnie było bardzo podobnie jak u Ciebie. Jak poznałam DeGa (pierwszy jap. zespół jaki kiedykolwiek słyszałam) tak mnie zafascynował, że przez pół roku słuchałam tylko tego i DeG był tym naj. Teraz poznaje nowe zespoły, które podobają mi sie równie bardzo jak DeG. I mimo iż również bede mieć do DeGa duży sentyment zamierzam dać szanse innym zespołom, ponieważ mogą okazać sie tak fascynujące jak Diru albo nawet bardziej. Ostatnio prawie w ogółe nie słucham Diru. Za to jego miejsce zajmują Mago, Sadie, Laruku...Po prostu słucham tego co mi sie spodoba. Gdy słuchałam Dega miałam tez kilka albumów gazet, których nawet nie przesłuchałam. Wmawiałam sobie (baka Vix), że nie dorównają oni Dirowi. I teraz bardzo tego żałuje. Trzeba wszystko nadrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olkens
Moderator



Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Pią 18:09, 27 Lip 2007    Temat postu:

Dla mnie Deg zdecydowanie był, jest i będzie jednym z najlepszych. Już jak zaczynałam go słuchać (ponad pół roku temu) były i inne zespoły. Teraz stale poznaje nowe, jedne są lepsze inne gorsze. Ale parząc na ostatnie tygodnie to wręcz zapomniałam o Diru. Jeśli ludzie uważają że poza Direm nie istnieją żadne wartościowe zespoły, proszę bardzo, ich zdanie, ale nie mają prawa narzucać go innym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vena




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 19:19, 27 Lip 2007    Temat postu:

No to chyba bede pierwszą i jedyną osobą, która uważa ich za najlepszych
Nie byli pierwsi jakich poznałam, nie byli jedyni, nie była to prosta milość od pierwszego usłyszenia, raczej nieufne i dokładne poznawanie i zgłebianie muzyki... i co ciekawe w trakcie tego procesu nie zamknelam sie na nic innego... poznawanie diru trwalo równolegle z sympatią do mukku, czy miłością do hide...
Fakt maja te lepsze i gorsze piosenki jak każdy zespół, jednak tylko oni tak silnie na mnie działają, nadal potrafią mnie zaskakiwać i sprawiają że rodzi sie we mnie to coś co widać wtedy gdy ich słucham/nuce/oglądam
możecie to podciągnąć pod fakt, że krótko słucham j-rocka, że przecież tak wiele nie słyszałam, że może za malo wiem etc są piosenki, które są lepsze niż utwory diru, ale są to tylko pojedyncze piosenki... patrząc na calokształ diru jest u mnie na pierwszym miejscu... nie wyobrażam sobie dnia bez przesluchania choćby jednego ich utworu... jednak w ciągu tego dnia słucham i poznaję też inne, nowe zespoly i ich muzykę, ale zawsze wracam do diru bo w moich oczach są najlepsi
[rany zaraz zacznie sie to robic patetyczne xP (jak ja lubie to slowo) xP]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amaya
Moderator



Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 20:05, 27 Lip 2007    Temat postu:

No więc DeG nie był pierwszym zespołem jrockowym, jaki poznałam, co nie zmienia faktu że mam straszny sentyment do Dira, może nawet większy niż do X Japan, które przecież pierwsze poznałam. I właściwie nie wiem, do którego z tych dwóch zespołów żywię większy sentyment - chyba do X, z powodu ulubionego Last Live.
Ale nie schodząc z tematu, też dosyć długi czas słuchałam DeGa, chyba za cel wyznaczyłam sobie dogłębne poznanie ich dyskografii (no a nie mają tego mało przecież) i efekt był taki, że większość piosenek znałam na pamięć (i w sumie nadal tak jest). DeG mi się trochę "przejadł" i zaczęłam słuchać innych zespołów. DeG wciąż jest jednym z moich ulubionych zespołów, ale nie wiem czy tym pierwszym. Jest wiele zespołów, które uwielbiam: girugamesh, pierrot, d'espairs ray, sads, mcr itd., nie potrafię wybrać jednego.

[przypomniało mi się, kiedy miałam największą fazę na słuchanie dega - po koncercie w Berlinie. to było wałkowanie na okrągło wszystkich piosenek z koncertu xd]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemezis




Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 20:27, 27 Lip 2007    Temat postu:

Z tego, co pamiętam, to nie zaczęłam od Dir en greya i zawsze miałam jeszcze kilka zespołów bądź pojedynczych artystów, których lubiłam z podobną siłą, czasami nawet większą. Miałam okresy, gdy słuchałam dega prawie bez przerwy i należą do moich ulubionych zespołów, aczkolwiek na pierwszym miejscu bym ich w moim małym osobistym rankingu nie postawiła. Chociaż może ex equo... ^.~ Za to cenię ich bardzo i podziwiam za to, co stworzyli i nadal tworzą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzziak
隊長



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:30, 27 Lip 2007    Temat postu:

znowu nie jestem w stanie odpowiedziec na ankiete, bo mi odpowiedzi nie pasuja TT___TT
na poczatek, bojowki, czy tez fangirlsy zdarzaja sie totalnie w kazdym fandomie. takich ludzi trzeba po prostu ignorowac. lubie osoby, ktore trzymaja sie danego gatunku, bo go cenia, ale nie cierpie takich, ktorzy zamykaja sie na inne, bo jeden wybrany jest najlepszy i juz.
to samo ma sie do dega.
uwazam, ze zamykanie sie na degu i tylko degu to glupota, ale z drugiej strony, odkladanie go na bok, jako przeszlosc, jest w jakis sposob zamykaniem sie na ich muzyke...
duzo moznaby opowiadac na ten temat.
choc ja zdecydowanie od dega nie zaczelam, mialam w sluchaniu przerwe i musze przyznac, ze docenilam ich dopiero wraz z poznaniem doglebnym tekstow^^.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isshi




Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa i okolice ;)

PostWysłany: Pią 20:45, 27 Lip 2007    Temat postu:

Deg i kilka innych, którko mówiąc - odpowiedź ostatnia. Kiedyś byl dir tylko i wylącznie, a cala reszta mogla się schować. teraz jest parę innych (bo nie powiem, ze cala masa) które równiez są dla mnie bardzo ważne. I to nie tylko z japonii a nawet z azji Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przybycześć




Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pokoju 304

PostWysłany: Nie 17:20, 29 Lip 2007    Temat postu:

Kiedyś słuchałam Dira na okrągło, ale próbowałam się wyrwać i chociaż trochę zainteresować innymi zespołami (a że mi nie wychodziło, bo ciągle po głowie mi chodziły piosenki Dira to inna sprawa). Dopiero w połowie maja trochę odpuściło i mogłam się zająć innymi zespołami, głównie z Japonii, jak na razie. Teraz słucham wielu bandów, rzadko włączam Dira, głównie pojedyncze piosenki, ale wciąż mam do nich ogromny sentyment. Najlepszy? Może nie, ale z pewnością jeden z najlepszych

Mi tam nie przeszkadza, ja ktoś słucha tylko Dira i zamyka się na inne zespoły. To jego prywatna sprawa i nic mi do tego. Sama też tak miałam i wiem, że prędzej czy później przejdzie. Albo nie. Niewiele mnie to obchodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzziak
隊長



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:36, 29 Lip 2007    Temat postu:

Przybycześć napisał:
Mi tam nie przeszkadza, ja ktoś słucha tylko Dira i zamyka się na inne zespoły. To jego prywatna sprawa i nic mi do tego. Sama też tak miałam i wiem, że prędzej czy później przejdzie. Albo nie. Niewiele mnie to obchodzi.

podejscie w sam raz na forum, nie trzeba tracic czasu na czytanie opinii innych XDDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przybycześć




Dołączył: 17 Kwi 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pokoju 304

PostWysłany: Nie 18:05, 29 Lip 2007    Temat postu:

Źle się wyraziłam. Nie tyle nie obchodzi, co nie razi. Nie nazwę kogoś idiotą tylko dlatego, że słucha w kółko jednego zespołu. Oczywiście, obchodzi mnie opinia innych, w pewnym zakresie, inaczej bym się na żadne forum nie zapisywała, ale nie zamierzam się z nikim o nic kłócić i wyzywać od debili, bo mi jego podejście nie pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freja




Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:14, 29 Lip 2007    Temat postu:

No, tu mam dylemat, bo trudno być obiektywnym odnośnie jednego zespołu, jeśli akurat ma się fazę na inny, ale... tak, DeG jest dla mnie najlepszy. Być może nie jako jedyny, ale na pewno w tej ścisłej czołówce. Przede wszystkim ze względu na teksty. Trudno znaleźć drugi zespół, równie mocny pod tym względem. Kyo jest genialny i nigdy nie powiem, że jest inaczej. Ale oczywiście, czym byłby tekst bez pasującej do niego, wręcz podkreślającej go muzyki? I to też znajduję. Muzyka jest zróżnicowana, każdy może w niej znaleźć coś dla siebie, może wywoływać niemal wszystkie emocje. Nie będzie przesadą jeśli powiem, że w pewnym momencie mogłam coś poczuć jedynie puszczając odpowiednią piosenkę Diru właśnie i wtedy przeżywając dane wydarzenie ponownie. No, to w sumie też może być jakiś powód - sentyment do muzyki, która była ze mną zawsze w tych szczególnych momentach. Być może DeG nie ma u mnie pierwszego miejsca. Ale zawsze będzie to miejsce "na podium".

Zamykać się na nic nie należy. Ale też jeżeli ktoś po zetknięciu z innym zespołem stwierdzi, że podoba mu się tylko tamten pierwszy, to nic złego. Noo, chyba, że do innego uprzedzi się po jednej piosence (tiaaa.... to mówi ta, co sama nie znosi AnCafe xD)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyabi




Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 0:20, 15 Lut 2008    Temat postu:

Też się zamykałam na inne zespoły, bo liczył się tylko Dir. Nadal jest to mój ulubiony zespół, ale cieszę się, że się wyłamałam, bo mogłam poznać wiele innych, świetnych zespołów - niektóre wręcz za późno - np. cudowną Phantasmagorię, która niestety się rozpadła.
Trudno mi, podobnie jak Freji, znaleźć drugi zespół, równie mocny pod względem tekstów. Kyo jako wokalista jest genialny, a drugiego takiego kompozytora jak Kao ze świecą szukać. Mam do nich swoisty sentyment, bo jest to pierwszy zespół, na którego punkcie totalnie mi odbiło XD I nadal czuję przyjemne mrowienie w brzuchu, kiedy słyszę pierwszą piosenkę DEGa, jaką usłyszałam - Umbrella.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:34, 15 Lut 2008    Temat postu:

Dla mnie Deg jest zdecydowanie najlepszy. Zbyt wielu zespołów japońskich nie słyszałam, ale mniej więcej orientuję się w tym temacie. Dir en grey wydaje mi się idealny, dokładnie taki, jaki powinien być, po prostu MÓJ i nie zmieniłabym w nim niczego. Co z tego, że są wokaliści, nie fałszujący nigdy lub lepsze aranżacje? Może i Deg ma niedociągnięcia, ale bez nich to nie byłby już ten sam zespół. Kiedy patrzę na całokształt ich twórczości jestem pod wielkim wrażeniem. J-rock zamierzam poznawać w dalszym ciągu, ale nie sądzę, żeby moja opinia o Dir en grey się zmieniła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzziak
隊長



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:42, 16 Lut 2008    Temat postu:

Szyszka napisał:
Co z tego, że są wokaliści, nie fałszujący nigdy

to jest raczej niemozliwe XD
czlowiek to tylko czlowiek i nigdy nie bedzie playbackiem XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyabi




Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 2:07, 17 Lut 2008    Temat postu:

Zgadzam się z powyższym^^
Z tego, co zauważyłam, to Kyo jest z tego, hm, "gatunku" artystów, co raczej nie fałszują Wink Jedynym kawałkiem, w którym ewidentnie fałszował wg mnie był Garbage na Rock am Ring^^ a i może Clever Sleazoid, ale tego się nie da nie fałszować^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Miyabi dnia Nie 2:09, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:51, 17 Lut 2008    Temat postu:

No nie przesadzajmy, zdarza mu się fałszować i to nie tak znowu strasznie rzadko XDD. Ale nawet to fałszowanie wychodzi mu świetnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyabi




Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 16:41, 17 Lut 2008    Temat postu:

Dlatego napisałam "raczej" Wink Napisałam też, że ewidentnie fałszował w podanych wyżej kawałkach, ale to nie znaczy, że w ogóle nie fałszuje^^ Z resztą, jak napisała Fuzziak, jest to fizycznie niemożliwe^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuzziak
隊長



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:25, 17 Lut 2008    Temat postu:

uwazam, ze Kyo jest artysta na tyle sprytnym, ze potrafi wybrnac z tego, kiedy glos mu siada. Spiewac "takie" piosenki przez 2h jest trudno i uwazam, ze swietnie sobie z tym radzi. Potrafi znalezc sposob, by falszowanie brzmialo dobrze XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka




Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:46, 18 Lut 2008    Temat postu:

I właśnie dlatego go uwielbiam. Nawet, kiedy fałszuje, kocham sluchać jego głosu XD. Wydaje mi się...przesiąknięty emocjami, w naturalny sposób, a to jest dla najważniejsze w muzyce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna -> Dir en Grey Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM