Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna
FAQ  Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Grupy  Użytkownicy  Szukaj  Rejestracja  Zaloguj
X Japan

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna -> Jmusic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blue
Moderator



Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:50, 23 Paź 2007    Temat postu: X Japan

Jako że wreszcie coś się ruszyło, znaczy się X nie dość, że się reaktywował, to naprawdę coś zaczął robić - temat zakładam ;]

Wiadomość o xowym utworze do Piły IV jest, teraz także sampel. Wygląda na to, że to faktycznie jest to, choć oczywiście mogę się mylić. Jest na przykład do posłuchania [link widoczny dla zalogowanych] (i nie, nie wiem, dlaczego to TAK wygląda ani KTO to w ogóle wymyślił).
Mogę jedynie powiedzieć, że faktycznie słyszę Toshiego i nie jest to żaden znany mi kawałek, a w temacie Xa na braki w edukacji raczej nie narzekam ;] I to napieprzanie w bębny też takie yoshikowate...

Nie widzę natomiast związku między samym kawałkiem a Piłą, bo jak się ma taka melodyjka do całej konwencji tych filmów?
[Aczkolwiek przyznaję, że jak jestem całą sobą przeciwna reaktywacji Xa i Yoshikiego bardzo, bardzo nie lubię - tak aż się w duchu wzruszyłam słysząc to. Tak, jest mi z tym źle.]

Pozostaje czekać na całość, a póki co - co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsune
Moderator



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 14:56, 23 Paź 2007    Temat postu:

myślałam, że olkens sobie ze mnie żartuje...

o.o

ja nie skomentuję, póki nie usłyszę. ale jedno pytanie mam. co do cholery ma x-japan i reaktywacja do piły? no błagam! idiotyzm, chyba, że yoshiki postanowił wypromować x w stanach, a dzięki znajomościom wbił się jakimś cudem na soundtrack filmu. a że ten film to krwawy, bezsensowny horror to już inna sprawa... chociaż nie, to właściwie to samo. idiotyzm. ale tak czy inaczej - coś się dzieje, i mnie się to podoba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aw
[un]beautiful creature



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 14:58, 23 Paź 2007    Temat postu:

hm.
a nawet HM.
(w ogóle na początku muszę powiedzieć że jestem idiotką - kliknęłam, weszłam i czekam... i czekam. po kilku minutach zorientowałam się że nic nie słyszę nie dlatego, że strona źle łączy, ale dlatego, że mam wyłączone głośniki ==')

kurczę, blue, ja też się wzruszyłam. (to trochę takie wzruszenie, jakie mnie opanowało jak oglądałam kiedyś park jurajski i widziałam dinozaury, które kiedyś istniały i były wielkie.)

nie wiem co sobie myśleć. jeśli to to, to jako oddzielna całość może będzie fajne, ale z podkładem do piły to co to ma wspólnego? o.o bo ja nie słyszę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szinga




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:04, 23 Paź 2007    Temat postu:

nie przypuszczałam, że tego dnia doczekam, ale skoro już się napatoczył... umm. też nie wiem, co o tym myśleć. sławnego endless rain albo forever love to-to nie pobije, zresztą takie jakieś jest, no... to na pewno nie ma robić za ending do kolejnego sezonu jeziora marzeń?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue
Moderator



Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:24, 23 Paź 2007    Temat postu:

mitsune napisał:
chyba, że yoshiki postanowił wypromować x w stanach, a dzięki znajomościom wbił się jakimś cudem na soundtrack filmu.

a widzisz jakieś inne sensowne wytłumaczenie? bo ja ni cholery xdd

a najdziwniejsze jest to, że póki co mi się to NAPRAWDĘ podoba. tzn nie w konwencji soundtracku do Piły, bo nadal żadnych powiązań, poza nazwą, nie widzę ;], ale tak ogólnie.
to po prostu już wygląda na coś xowego, dużo fajnej perkusji, dużo wyjącego toshiego, aspirująca na coś podniosłego forma i totalnie zrypany tekst xdd

tylko gdzie by tam miały być te gitary hide [I CO ONE TAM DO CHOLERY W OGÓLE ROBIĄ] to nie mam pojęcia.

edit:

za jrockrevolution:

"Having exclusive new material from X JAPAN – especially a song written specifically for the film – close out ‘Saw IV’ is truly a landmark for us," says "Saw IV" producer Oren Koules. "The band’s dark sensibility makes X JAPAN a perfect creative complement to the ‘SAW’ series." [...] "I.V." is introduced by a few tense piano notes that quickly spawn a double-kick-drum-fueled rampage. Appropriately sinister verses give way to a gorgeous, dramatic chorus bearing the lyrics, “I’m calling you, dear/ Can’t you see me standing right here/ Life is bleeding from fear/ I’ll give it straight from my vein.” The magnum opus is sure to provide emotional catharsis for the millions who’ve been white-knuckling it in the dark for 95 minutes as Detective Hoffman sifts through Jigsaw’s latest grisly game.

dobra.
pozbierałam się spod krzesła i zaznaczyłam wam najfajniejsze fragmenty.

a tu, bonusowo, są moje wnioski i wrażenia::
1) napisali to specjalnie dla tego filmu [pozostaje pytanie, kto im (Yoshikiemu?) wmówił, że to do Piły w ogóle pasuje i kto się zgodził, żeby to zamieścić - ale to nas odsyła do punktu 5 , który daje na to, dziwną, bo dziwną, ale odpowiedź]
2) "the band’s dark sensibility" sprawiło, że dostałam napadu niepohamowanego, radosnego śmiechu
3) no skąd ja WIEDZIAŁAM, że tam MUSI być coś z pianina, a najlepiej to sam początek?
4) tekst, przynajmniej refrenu, jest tradycyjnie zrypany i napuszony [określeń 'gorgeous' i 'dramatic' pozwolę sobie nie skomentować, bo dopiero co skończyłam się śmiać]
5) X działający jak katharsis wyjaśnia, jakim cudem ktoś może uważać, że jest to odpowiedni utwór do tego filmu. [i, dodatkowo, całe zdanie ląduje w moim prywatnym, mentalnym zeszyciku pełnym chorych teorii, które ludzie wygłaszają gdy muszą się wytłumaczyć z jakiejś totalnej głupoty ;] ]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Wto 16:58, 23 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vena




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 16:58, 23 Paź 2007    Temat postu:

Blue napisał:
tylko gdzie by tam miały być te gitary hide [I CO ONE TAM DO CHOLERY W OGÓLE ROBIĄ] to nie mam pojęcia.


gitary hide będą na teledysku? xP
swoją droga musze posluchać (co znaczy że natychmiast chce sie znaleźc w domu bo tu gdzie jestem ni cholery, nie poslucham ;/)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsune
Moderator



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 15:07, 26 Paź 2007    Temat postu:

no dobrze. posłuchałam. i już mam gdzieś to, że "Piła", i że jakieś idiotyzmy wypisują, ja chcę to w całości. piękne, wspaniałe, fantastyczne, toshi brzmi nadzwyczaj dobrze, i całość w ogóle jest genialna.

o. a teoretycznie to dzisiaj wyszło.

Cytat:
"The band’s dark sensibility makes X JAPAN a perfect creative complement to the ‘SAW’ series."

a to z kolei jest zdaniem miesiąca. xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mei




Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:12, 26 Paź 2007    Temat postu:

Całość jest już na YouTube, tutaj chociażby. Jakość fatalna, ale nie na tyle, żeby nie wychwycić rewelacyjnej yoshikowatej perkusji, cudownych gitar i nadzwyczaj genialnego wokalu Toshiego wspomaganego przez chórek (czy to...? O.O). Nie zawiodłam się. Otrzymałam nawet więcej niż się spodziewałam. Piosenka jest w ich niepowtarzalnym stylu, który uwielbiam. Widać, a właściwie słychać, że nie została napisana w przerwie między przewijaniem dziecka, a płaceniem rachunków w internecie (i bynajmniej nie chodzi mi o tekst). Rewelacyjna, genialna, wspaniała, fantastyczna i w ogóle cudowna. Czegoś takiego było mi trzeba, zdecydowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue
Moderator



Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:33, 26 Paź 2007    Temat postu:

po przesłuchaniu całości mogę jedynie zacytować samą siebie, tzn:

Cytat:
[Aczkolwiek przyznaję, że jak jestem całą sobą przeciwna reaktywacji Xa i Yoshikiego bardzo, bardzo nie lubię - tak aż się w duchu wzruszyłam słysząc to. Tak, jest mi z tym źle.]

póki co mi się to NAPRAWDĘ podoba. tzn nie w konwencji soundtracku do Piły, bo nadal żadnych powiązań, poza nazwą, nie widzę ;], ale tak ogólnie.
to po prostu już wygląda na coś xowego, dużo fajnej perkusji, dużo wyjącego toshiego, aspirująca na coś podniosłego forma i totalnie zrypany tekst xdd

tekst, przynajmniej refrenu, jest tradycyjnie zrypany i napuszony [określeń 'gorgeous' i 'dramatic' pozwolę sobie nie skomentować, bo dopiero co skończyłam się śmiać]

w pełni zgadzam się z samą sobą, czyż to nie cudowne? xdd
jest bardzo xowo, perkusja, gitary, Toshi - i napuszone to jak zwykle, normalnie aż się człowiekowi łezka w oku kręci, że choćby się waliło i paliło, zespoły się rozpadały, ludzie zabijali, świat kończył - to i tak X pozostanie tak samo cudownie kiczowaty, jak był ^__________^

Cytat:
wokalu Toshiego wspomaganego przez chórek (czy to...? O.O).

hm? ja tam słyszę zmiksowanego Toshiego i widzę Heatha, a że on śpiewać to chyba w zasadzie tak nie bardzo, to nawet wierzę, że go tam jakoś słychać, choć sama potwierdzić póki co ni cholery nie mogę ;]

a właśnie, popatrzcie na Heatha. już nawet nie potrzeba tego jasnego światła jarzeniówek, on zaczyna przypominać porządnie zasuszoną mumię x___X
[aczkolwiek przyznam, że jak jest ujęcie z daleka i stoi tak trochę w cieniu, to nadal mrr * . * dlaczego ludzie się starzeją? to niesprawiedliwe i nie fair.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PROPHET




Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Pon 13:06, 07 Kwi 2008    Temat postu:

X-Japan – TOKYO DOME DVD 28.03.2008


Bardziej własne odczucia i ogólne wrażenia niż obiektywna recenzja.

Wyszło, obejrzałam, jestem w szoku. Nie wiem już co lepsze, THE LAST LIVE czy to. Początek, tysiące fanów machających światełkami, krzyżujących jasne podłużne lampki, krzyczących co chwila. Zaczyna się koncert. Na sam początek instrumentalna wersja THE LAST SONG, puszczona w całkowitej ciemności, na samym końcu utworu wchodzi Toshi i śpiewa ostatni refren. Widać także Yoshika grającego na fortepianie. Piski. Następnie odzywa się już znany kobiecy głos przedstawiający zespół i dalej. Rusty Nail.
Toshi już nie te lata co kiedyś, ale nadal się trzyma. Co prawda głos mu się troszkę, że tak ujmę, „chwieje”, ale idzie wytrzymać, pełne zrozumienie. Z Paty zrobił się jeszcze większy dziad niż był, rzecz ujmę następująco: nie boi się najwyraźniej czasu i zmian jakie ten czas powoduje. Heath, czupiradło i przebieraniec jak nigdy, ale takiego go kochamy. Ze względu na to, że jest to jedna z moich pierwszych jrockowych miłości, mam do niego sentyment straszny i wiecie...podoba mi się w tej wersji. Yoshiki – jedno słowo – KOKS. No i jak zwykle... to jest ten typ człowieka, który nie starzeje się z wyglądu. Cały czas uśmiechnięty, widać jak długo czekał na ten moment. No i hide. Moi drodzy, nie wiem, czy to zaskoczenie, ale jego obecność czuć na tym koncercie. Postawiony jest wielki telebim, na którym stale wyświetlany jest tragicznie zmarły gitarzysta. Ponadto X-Japan postanowił wykorzystać technikę i hide oprócz tego, że jest na telebinie w pewnym momencie pojawia się na scenie. Znaczy jego zakreślona sylwetka, lekko przezroczysta, przypominająca ducha, ale nadal widoczna nawet z daleka.

Utwór SCARS rozpoczyna hide śpiewający swoją wersję na telebimie, ale zamiast dalszego ciągu po jego kwestii, Toshi rozpoczyna Silent Jealousy i wchodzi gość. Sugizo. Gra za hide, cudownie wychodzi mu solówka, ogólnie podołał zadaniu.

Yoshiki nie byłby sobą, gdyby nie rozwalił perkusji .^. w pewnym momencie bierze rozbieg i rzuca się cały ciałem w gary (a za nim panowie już czekają z kroplówka xDDDDDDD), rozwala wszystko swoim zwyczajem, po czym, z mega uśmiechem i wyrazem dumy, macha publice i sobie idzie.

Oto w pewnym momencie następuje ogólny szok. Pokazany jest fragment koncertu hide i puszczony utwór wykonywany przez niego. Krzyk „Tokyo” jaki rozbrzmiał, nie wiem czemu, ale mnie ruszył. Bardzo.

Say anything i wygłupiający się Toshi z tym swoim „ohohoho...ogh...ogh” _^_ . Potem rozpoczęcie utworu i tysiące fanów śpiewających razem z Toshi’m jedną z najpiękniejszych ballad zespołu. Poruszające się tym samym rytmem światełka i ten nieschodzący uśmiech na twarzy wokalisty.

I, proszę państwa, nowy utwór, mianowicie „I.V.”. Na ekranie pojawiają się napisy i Toshi spiewa z publiką. Najpierw powolną wersję, potem wchodzi w utwór. Sugizo ma w sobie tyle energii, że aż mi się śmiać chce jak on macha czupryną, a w tle widać zamulonego Heath’a i Patę .^.

Pożegnanie zespołu, jakie dostaje tylko X. Fale publiki, o których chyba nie muszę mówić...to trzeba zobaczyć, bo uczta dla oka.

No i ostatni utwór, ART OF LIFE. No cóż, moi drodzy, nie wiem czy to było do przewidzenia, czy też nie. Ja jakoś w szoku wielkim nie byłam. Prawie półgodzinny utwór jest wykańczający dla każdego muzyka, a wszyscy wiemy, jak to jest ze zdrowiem Yoshik’a.
Wszyscy grają, jednak pod koniec Heath patrzy co jakiś czas na perkusję, jakby widział, że już jest coś nie tak. Nagle Yoshiki słabnie i ... no inaczej się tego nie da określic, po prostu pada między gary. Rozbrzmiewa krzyk publiki i na scenę wbiega kilka osób z obsługi. Jakimś cudem udaje im się wywlec perkusistę, znaczy odkopać spod perkusji i wynoszą go na rękach, żeby podłączyć do kroplówki. To zdarzenie kończy cały koncert.


Trzy słowa: koncert trzeba obejrzeć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PROPHET dnia Wto 22:04, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GrayLady23




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 22:56, 19 Kwi 2008    Temat postu:

po ogladnieciu koncertu mam bardzo mieszane uczucia. za iksem nigdy nie przepadalam, to mozliwe, ze to stad mi sie to wzielo.

w kazdym razie odnioslam wrazenie, ze ogladam powtorke z last live, z roznica, ze hide byl na telebimach i jako hologram, a i panowie nie byli slicznymi chlopczykami a czworka straszawych panow, ktorzy powinni juz na emeryturke przejsc. ale zostawmy ich w spokoju.

jak na moje ucho dyplomowanego akustyka tosi spiewal gorzej niz zazwyczaj, glos mu sie lamal i piszczal momentami strasznie. nikt mi nie wmowi, ze zalaly go emocje a wzruszenie spowodowalo, ze struny glosowe przestaly wspolpracowac. Wink

jośki 'boska klata' hajasi jak zawsze odstrzelil ten sam numer - to takie teatralno-dramatyczne rzucenie sie na swoja perkusje. faceeeet! ile razy bedziesz jeszcze powtarzal ten stary numer? odgrzewane kotlety sa najgorsze. no i zanim sie rzucil na gary to bombal w nie ciagle tak samo, nawet rzadko zmienial tempo grania.

dziadek pata i mumia hiz jakos ratowali sytuacje bo nie zauwazylam by gwiazdorowali przez caly koncert. byli, zagrali i super. chwala im za to. Very Happy

no i bardzo mnie ruszyla ta chamowa, jaka iks dzapan odwalil Sugizo. fajnie, ze go zaprosili by wystapil z nimi i odegral partie swietego hide, ale mym zdaniem przegieli bardzo. o co chodzi? o te wspomniane telebimy, na ktorych byl caly czas pokazywany swiety hide. ja rozumiem, ze to mial byc hold zlozony gitarzyscie z okazji 10ej rovznicy jego samobojstwa, ale jak dla mnie to sie robi juz malo smaczne. wiem tez ze ponoc fani sie domagali, by w taki sposob pokazac hidego, ale ilez mozna. no nie wierze, ze i japonczykom to sie jeszcze nie przejadlo. owszem, mogliby pokazac hidego na poczatku - w rusty nail - i dac facetowi spokoj. po co w takim razie zaporaszali Sugizo, skoro zanim wszedl on na scene to partie hidego lecialy z playbacku a jego buzia wisiala nad wszystkimi wyswietlana non-stop na telebimach? po co zaszpanowali super technologia i walneli hologram gdy Sugizo stal obok i gral na gitarze? skoro mieli juz podklady riffow gitarowych hidego to mogli je bombac przez caly koncert a Sugizo dac spokoj. osobiscie na jego miejscu czulabym sie dziwnie i jednoczesnie zbednie na scenie.

oglnie koncert mnie nie powalil. ot! taki se. tak naprawde przyznam sie szczerze, ze obejrzalam go sobie tylko ze wzgledu na Sugizo. ciekawilo mnie jak sobie chlopak poradzi. no i okazalo sie, ze nawet mogl na scene nie wyjsc a wszyscy by sie cieszyli.

Wink Wink Wink

ps. apropos zachowywania sie jośkiego na scenie i ogolnie tego co robi to znalazlam pewien czas temu fenomenalny wpis na jakims blogu na ten temat. jest po angielsku ale naprawde zapraszam wszystkich do zaznajomienia sie z nim:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aw
[un]beautiful creature



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 2:18, 06 Maj 2008    Temat postu:

obejrzałam koncert już jakiś czas temu, i wrażenia mam podobne do Gray. niestety, ale wielka pompa i blichtr nie okazały się aż tak fajne.

hide na telebimach po kwadransie zaczął mnie irytować. hide na hologramie rozbawił mnie do łez. to jak potraktowany został sugizo zirytowało mnie niemiłosiernie, to co robił z sobą (z siebie?) yoshiki lekko mnie zniesmaczyło, toshi brzmiał gorzej niż zazwyczaj (a nigdy nie przepadałam za tym głosem), zaś mój ulubieniec pata jak zwykle spisał się fajnie - nie odstawiając cyrków w stylu wielkie come back gwiazdy rocka! wszedł, zagrał, pouśmiechał się, i fajnie. heath to mój faworyt, bo wyglądał jak tsukasa i nieodmiennie poprawiało mi to humor. do sugizo zaś uwielbienie żywię większe jeszcze niż zazwyczaj, bo nie dość że się zgodził siedzieć cały czas za kulisami to jeszcze nie robił z tego wielkiego halo - naprawdę widać, że jest to wielka gwiazda która nie potrzebuje sztucznego gwiazdorowania.

czyli wrażenia ogólne - na nie. pata, heath jak tsu i sugizo ginący w blasku świętej pamięci hide to dla mnie za mało, bym uznała koncert za dobry. muzycznie w porządku, wokalnie koszmarnie, wizualnie kiepsko.
jedyne co mnie wzruszyło naprawdę to starsi ludzie na publiczności, bo widac, że prawdziwy fan wytrzyma i rozpad zespołu, i tyle lat przerwy, by potem pojawić się na koncercie i lać łzy z oczu. miłe.

i, kurczę, wkurza mnie ten cały ołtarzyk i bicie pokłonów, i nimb tragedii wokół hide. bo to nie jest żaden tragicznie zmarły (litości) gitarzysta, tylko facet który się zabił, spoko, miał dość i skończył ze sobą, ale czemu obrosło to takim kultem? ciekawe czy gdyby hide żył to iksi także byliby taką legendą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aw dnia Wto 2:21, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GrayLady23




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 13:14, 06 Maj 2008    Temat postu:

no popatrz aw - a jednak sie w czyms zgadzamy. Wink

jestem teraz w trakcie ogladania hide memorial summit i jak narazie sie nie wypowiadam. ogladne calosc to sie podziele wrazeniami. narazie moge napisac tylko tyle, ze z tego co do tej pory widzialam to wygladalo to na zbiorowa orgazmiczna orgie starych i mlodych dziadow biegajacych na scenie w takt muzyki hidego. fuuuu... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blue
Moderator



Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:26, 06 Maj 2008    Temat postu:

a mi ktoś to miał dac, ale ni cholery nie pamiętam, kto. i teraz nie mogę się nawet poawanturować... *zadumana*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PROPHET




Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Wto 22:24, 06 Maj 2008    Temat postu:

GrayLady23 napisał:


z tego co do tej pory widzialam to wygladalo to na zbiorowa orgazmiczna orgie starych i mlodych dziadow biegajacych na scenie w takt muzyki hidego. fuuuu...

daj juz sobie spokoj, bo oni to mądre, ani smieszne, ani prawdziwe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szinga




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:37, 06 Maj 2008    Temat postu:

Blue napisał:
a mi ktoś to miał dac, ale ni cholery nie pamiętam, kto. i teraz nie mogę się nawet poawanturować... *zadumana*


ja *podnosi niepewnie łapkę* ale ja ci to wyślę! już mam nagrane nawet!... ale dostaniesz po moim dlugim weekendzie xd czyli po 11...


a co do koncertu - mam podobne zdanie do aw i GrayLady. oni nie powinni się byli reaktywować, koncert był przezabawny, chociaż raczej w dość podły sposób. o ile na last live'ie popłakałam się ze wzruszenia, o tyle na tym koncercie - ze śmiechu. no i amen. (w ogóle, do dzisiaj nie lubię głosu toshiego. co w nim takiego jest, że irytuje jak drzazga pod paznokciem?...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsune
Moderator



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 23:03, 06 Maj 2008    Temat postu:

PROPHET napisał:
GrayLady23 napisał:


z tego co do tej pory widzialam to wygladalo to na zbiorowa orgazmiczna orgie starych i mlodych dziadow biegajacych na scenie w takt muzyki hidego. fuuuu...

daj juz sobie spokoj, bo oni to mądre, ani smieszne, ani prawdziwe

Oj, prawdziwe jak najbardziej... Tyle że ujęte w dość mocne słowa. :>

Szinga napisał:
o ile na last live'ie popłakałam się ze wzruszenia, o tyle na tym koncercie - ze śmiechu.

płakałaś na last live? przecież last live nie jest wzruszający! Dahlia jest, skoro nawet aw poruszyło, razem z yoshikim i toshim... xd ll jest śmieszny, bo toshi bardzo często jest bardzo blisko yoshikiego, tzn, za yoshikim, i oni tak fajnie... hym, może ja już pójdę sobie. *milknie*

EDIT: [offtop]
Cytat:
Szinga napisał:

Szinga zmienił płeć. *radośnie* Czy możesz już się nazywać... hm... Terukim? ^O^ [/offtop]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mitsune dnia Wto 23:05, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PROPHET




Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Wto 23:19, 06 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Oj, prawdziwe jak najbardziej... Tyle że ujęte w dość mocne słowa. :>

a widziałas gdzies tam jakąś orgię? bo ja niebardzo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsune
Moderator



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 23:50, 06 Maj 2008    Temat postu:

PROPHET napisał:
Cytat:
Oj, prawdziwe jak najbardziej... Tyle że ujęte w dość mocne słowa. :>

a widziałas gdzies tam jakąś orgię? bo ja niebardzo

Tak, widziałam, mniej więcej tak widziałam, jak faceta siedzącego na krześle gwałconego przez drugiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aw
[un]beautiful creature



Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 0:02, 07 Maj 2008    Temat postu:

mitsu, skarbie, chillout *pata* pamiętaj, że złość piękności szkodzi! *pata dwa... i heath! tsukasa. yukino? nvm xd*

oj tam, ile ludzi tyle opinii, nie macie się o co kłócić. słowa były dość dosadne, ale jeśli wyrażały jej opinię, to można się z nią nie zgodzić, jasne, ale dyskutować za pomocą "daj sobie spokój" to nie, bo to taki trochę brak argumentów. ja nie oglądałam tego o czym mowa i się nie wypowiadam, ale ostatecznie... co złego jest w orgii? xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GrayLady23




Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 0:05, 07 Maj 2008    Temat postu:

PROPHET --> wyluzuj bo ci zylka peknie i co bedzie... Wink

poza tym wg roznych slownikow 'orgia' to jest min ekstatyczne śpiewanie i tańce. a to co widzialam podczas zbiorowego wykonywania piosenki 'x' to dla mnie na to wygladalo. tosi sobie az prawie gardziolko zdarl. Wink poza tym wszyscy tam dziwnie wygladali. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szinga




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:07, 07 Maj 2008    Temat postu:

Mitsune napisał:
Szinga napisał:
o ile na last live'ie popłakałam się ze wzruszenia, o tyle na tym koncercie - ze śmiechu.

płakałaś na last live? przecież last live nie jest wzruszający! Dahlia jest, skoro nawet aw poruszyło, razem z yoshikim i toshim... xd ll jest śmieszny, bo toshi bardzo często jest bardzo blisko yoshikiego, tzn, za yoshikim, i oni tak fajnie... hym, może ja już pójdę sobie. *milknie*

EDIT: [offtop]
Cytat:
Szinga napisał:

Szinga zmienił płeć. *radośnie* Czy możesz już się nazywać... hm... Terukim? ^O^ [/offtop]


[offtop] kaiem mogę *ponuro* albo terukim, albo shunem, albo... albo porzućmy może temat... xd [/offtop]

no ale serio, jak toshi śpiewał forever love i endless rain, to po prostu mnie za serce chwyciło na laście! i ta fantastyczna publika, która też śpiewała! buuu ._____. (swoją drogą, też racja, tylko iksy mają taką... jest czego zazdrościć!)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szinga dnia Śro 0:08, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mitsune
Moderator



Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 0:24, 07 Maj 2008    Temat postu:

GrayLady23 napisał:
PROPHET --> wyluzuj bo ci zylka peknie i co bedzie... Wink

Spokój. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dir en Grey no Kodou Strona Główna -> Jmusic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM