Papaya Paranoya - Warszawa "Punkt" 31.03.2007

Isshi

DOkłądniejsze info dotyczące imprezy [link widoczny dla zalogowanych] Wink

PP to jakiś funkowo-rockowo-jakiśtam zespół z Japonii, który już ponoć parę razy grał w Polsce i jest całkiem znany o_O (ja tam go nie znam XD). Anyway, ja, Lady i Ikke się wybieramy, więc może ktoś jeszcze jest zainteresowany Wink

Mitsune · Wysłany: Czw 14:09, 29 Mar 2007 Temat postu:

Podobno mają być też w Gdańsku, Prophet mi mówiła, że się wybiera oO.
Nic o nich nie wiem, nigdy nie słyszałam nawet o takiej nazwie XD na youtube leży jakiś live... piosenka o sushi _^_;; I to jeszcze takie psychodeliczne mi się wydało, no cóż.

Isshi · Wysłany: Czw 14:21, 29 Mar 2007 Temat postu:

grają zdaje się jeszcze we Wrocławiu i gdzieśtam, ale mnie interesuje tylko warszawa, z przyczyn oczywistych Wink

I to faktycznie może być jakas psychodela, ale nie zaszkodzi pójść, bo może być fajnie. Świadomość, że w tym samym czasie ludzie będą się bawić na MUCC w berlinie sprawia, że nie chce mi sie siedzieć w domu _^_

Alexia · Wysłany: Czw 21:14, 29 Mar 2007 Temat postu:

może i na wstęp bym miała.. ale dojazd zbyt kosztowny... ;( nie stać mnie..

Panna Tajemnicza · Wysłany: Pią 11:55, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja tam w sumie w Wawie chyba tak na dobre to nie mam potem gdzie sie zatrzymac >.> Yh, szkoda.

Isshi, nieeee ;______; Nie przypominaj mi o MUCC. Kiedy pomysle, ze oni tam w Berlinie sobie tam tego, ehhh... ^^

Isshi · Wysłany: Pią 12:01, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja też kiedy sobie myśle o Berlinie, to.... :sniff: tak strasznie mi źle, ze mnie tam nie ma ;_____; pocieszam się tym, że za rok na pewno znów przyjadą. I że na dira w sierpniu NA PEWNO pojadę Very Happy

Co do nocowania, to ja niby mieszkam u family w warszawie, ale jak przychodzi co do czego (impreza kończąca się w środku nocy) to i tak mam problem, bo nie mam jak dotrzeć do ich mieszkania i nie mam kluczy, żeby do niego wejść _^_ Do tej pory pamiętam, jaki dostałam opieprz po gram marii _^______ Na szczęśce po DNP kochana Lady mi udzieliła swojego mieszkania i nawet własnego łóżka, dzięki czemu mogłam zostac do końca imprezy ^_______^

Lady Revania · Wysłany: Pią 16:49, 30 Mar 2007 Temat postu:

Isshi, jak coś, to zawsze możesz u mnie nocować Wink

. A jak ktoś nie ma się gdzie zatrzymać w Wawie, to też zapraszam Smile

Isshi · Wysłany: Pią 16:56, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja pewnie skorzystam z noclegu po Papayi, bo podejrzewam sie, że skonczy sie o jakiejś kosmicznej porze, kiedy nic nie kursuje XD

Lady Revania · Wysłany: Pią 17:00, 30 Mar 2007 Temat postu:

Kursuje zawsze, nocne są Wink

. No, ale pod twój dom nie podjeżdżają... Przychodź jak chcesz, żaden problem ^^

Ikke · Wysłany: Pią 19:32, 30 Mar 2007 Temat postu:

Lady ,a mnie też przenocujesz? Bo inaczej będę musiała spać na wycieraczce pod drzwiami xD

Kiane · Wysłany: Pią 22:53, 30 Mar 2007 Temat postu:

Ja idę 1 na koncert Żywiołaka więc tych panów odpuszczam. Ale dobre wiatry wieję i dużo azjatów do nas przyjeżdża Smile

Lady Revania · Wysłany: Pią 23:22, 30 Mar 2007 Temat postu:

Kiane, w większości to są panie xD

Ikke, jeśli chcesz spać na podłodze, to mogę xD. Bo to tylko kwestia tego, czy miejsce będzie...

Kiane · Wysłany: Pią 23:43, 30 Mar 2007 Temat postu:

A to gomen.. jak na fotce widzę ładne japońskie istoty to z założenia twierdzę że to płeć męska;)

Lady Revania · Wysłany: Pią 23:51, 30 Mar 2007 Temat postu:

Jak każdy, kto słucha j-rocka chyba xD. Tam jest jeden pan z tego co wyczytałam Wink

Kiane · Wysłany: Pią 23:56, 30 Mar 2007 Temat postu:

To musi mieć powodzenie Wink

Czekam na relację Smile

Isshi

Obiecana relacja ^^

Około 21 ja, FLuerette (powinna niebawem się zarejestrować na forum Smile

), Lady i Ikke ruszyłyśmy z okolic dworca w stronę klupu Punkt, nie powiem - nie bez obaw, bo tytuł imprezy "najlepsze trampki w mieście" czy coś w tym stylu nie brzmiał zbyt zachęcająco XD Ludzie jak zwykle patrzyli nas nieco dziwnie, ale dzieki temu było zabawnie, bo szczerze powiedziawszy nigdy nie byłam na imprezie klubowej i to dość niezapomniane przeżycie XD Tabuny beznadziejnie i pospolicie ubranych ludzi, którzy bujają sie w rytm jakiegoś transowego shitu, trzymając w jednej ręce papierosa a drugiej drinka/piwo. I ogólny chillout, większość ludzi rozwalona na kanpach i zwyczajnie sie nudząca. Dno, dno i kilometr mułu, dobrze, ze koncert zaczął sie koło 23, bo nie zdzierżyłabym puszczanej muzyki i senno-mdłej atmosfery ani chwili dłużej. Jakimś cudem udało nam się dopchać pod samą scenę i pomijając jakieś powalone dwie laski w kapeluszach, jedną z różkami i całą masę ludzi z aparatami, którzy nie bawili się, tylko cpykali fotki, było przecudownie ^^ Muzyka była... dziwna, nie da się ukryć, ale dośc melodyjna i całkiem dobrze się przy niej tańczyło. Perkusja, dwa wysokie wokale, gitara. Wszytsko połączone w sposób zuepłnie dla mnie obcy, ale przez to zaskakujący i 'odświeżający' po muzyce, której słucham na codzień. Jeśli chodzi o zespół (ubrani w kimono-cosie 3 dziewczyny i facet, podobali mi się wszycy XD), muzykę i sam koncert, było ŚWIETNIE. Natomiast ci wsyzscy dziwni ludzie, którzy w ogóle sie nie bawili, tylko gapili na muzyków jak na kosmitów... brak mi słów. Co mi się niesamowicie podobało to idealnie akcentowane "dziękuję bardzo!" wokalistki z pierwszego głosu i jej próby nauczenia nas wymawiania 'arigatou' Very Happy

To było naprawdę słodkie ^^ Koncert trwał około półtorej godziny, nie najdłużej, ale wybawiłam się świetnie. Pierwsza impreza w moi życiu, po ktorej nie boli mnie szyja, tak btw XD Poza tym tańczyło się nieco dziwnie, kroki nazwijmy to najogóleniej 'rockowe' zupełnie nie pasowały, a z moim poczuciem rytmu cały czas miałam wrażenie, że ruszam się jak paralityk. Gdy po koncercie i krótkiej sesji zdjęciowej z udało mi się chwilę porozmawiać z drugą wokalistką (w jakiejś tragicznej hybrydzie angielskiego i japońskiego, jednak moje 'sugoi' i 'arigato' zostały zrozumiane XD) i powiedziała, ze fajnie tańczę, sądziłam że żartuje XD Podziękowałam jej za świetny koncert i obie powiedziałyśmy sobie "Nice to meet you". Przemiła osóbka ^^

Koncert wspominam naprawdę dobrze - nie sądziłam, ze tak dobrze będę sie bawić przy tak obcej mi muzyce ^^

Lady Revania

Podobało mi się, dodawać nic nie będę, bo Isshi o wszystkim napisała ^^

Ikke

No koncert był zajebisty, a ja myślałam,że to będzie jakaś paranoja^^ Paranoja to były te 2 laski w kapeluszach O_o
Najfajniejsza była perkusistka Very Happy

i to by było na tyle :]

fleurette

OOO mi też się bardzo, bardzo podobało Very Happy

Zapomniałyscie jeszcze o tym dziwacznym, przygarbionym facecie który dziwnie tanczyl na samym początku ze swoja dziewczyna. No i zdecydowanie wkurzal mnie tez z dredami który pół koncertu robił sobie sam zdjecia z kumplami :/

Ikke

ta ci też byli jacyś przyj*** i ten kolo z dredami deptał mi po nogach ale dostał z łokcia:P O_o ważne ,że sie dobrze bawiłyśmy ^^

Lady Revania

No koło mnie cały czas sie kręcili ci debile, ale dostawali z łokcia, jak zaczynali mnie wkurzać. Działa, naprawdę ^^. Ktos cię wkurza? Daj mu z łokcia Very Happy