Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aw
[un]beautiful creature
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20:27, 10 Gru 2007 Temat postu: Prezenty na Gwiazdkę! |
|
|
Jak w temacie. Zostałam zainspirowana przeglądając ubiegłoroczne rachunki i znajdując mały świstek. Kupiłam wtedy komuś prezent, który kosztował mnie półtorej pensji, za którym chodziłam dwa tygodnie i który w efekcie zamówiłam za granicą. Bo chciałam zrobić przyjemność. W zamian dostałam maskotkę (brzydką jak noc) i szminkę w ohydnym różowym kolorze (przypuszczam że była nawet w promocji, bo data ważności wypadała za dwa dni ==). Jak powiedziałam o tym znajomej, usłyszałam, że liczy się pamięć, a nie sam prezent, a ja jestem materialistką. Nie zgadzam się. Bo liczy się pamięć. I chęć sprawienia ofiarowanemu przyjemności! Można znaleźć niedrogi prezent. Wystarczy się postarać.
A wielu osobom się nie chce. Jeśli w tym roku dostanę pod choinkę kolejny raz pieniądze albo krem do cery suchej (mam mieszaną!) albo szampon do włosów suchych (a ja bym chciała do farbowanych!) zacznę krzyczeć. Bo nie chodzi o szampon ani cholerny krem. Bo mogę dostać. Ale czy tak wiele wysiłku wymaga dowiedzenie się i zapamiętanie, kto czego oczekuje?
A wy? Jakie dostaliście najbardziej nietrafione prezenty na Gwiazdkę? A może dostaliście takie naj naj najwspanialsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Isshi
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa i okolice ;)
|
Wysłany: Wto 18:29, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie na gwiazdkę, ale na Walentynki, dostałam keidyś kolczyki. A nie miałam wtedy nawet przebitych uszu _^_ Taaaak, to było meganietrafione _^_
Z innych takich, to pstrokate ubrania w jakiś dziwnych fasonach 'żebyś już się nie ubierała w te czarne szmaty', to standard od niemal 10 lat na święta. I inne okazje też. Że o stringach w kaczki nie wspomnę o.O
Najcudowniejszy prezent zrobiłam sobie chyba sama, kupując rok temu za ciężko zarobione pieniądze mp3.
Ja sama staram się zwracać uwagę na to, że np. kuzynka nienawidzi wszytskich kosmetyków FA, siostra się wiecznie odchudza więc - żadnych słodyczy, mama ma cerę wrażliwą i blablabla. Jak tylko mam ogólną wizję na to, co mam zamiar kupić, to jakoś idzie, gorzej, gdy stojąc w sklepie mam głowie pustkę .^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Domena
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:13, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Z tych nietrafionych to też kilka zupełnie nie pasujących do moich standardów kosmetyków, płyty, których to w życiu nie słuchałam, bo to jakieś dudy dziwne... (abstrahując, że już kompletnie nie rozumiem, jak można kupować wydanie coverowe, ale muszę to niewprawionemu tatusiowi wybaczyć, już mu przeszło ^^) xD
A tych najpiękniejszych, spełniających marzenia prezentów też dostałam bardzo dużo... *marzyciel* xD I to może nie na Święta, ale z okazji 17stych urodzin moja paczka zorganizowała taki prezent, że w głowi mi się kręci na samą myśl, a wtedy to w oczkach kręciły się łezki xD
I zgadzam się, aw - chodzi o to, by sprawić drugiemu człowiekowi przyjemność. Zazdroszczę tym, którzy potrafią to zrobić nie nadszarpując swojego budżetu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milva
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 12:13, 12 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
hmmm... jakoś takiego 'wyjątkowo nietrafionego' prezentu nie pamiętam, więc chyba nie jest źle ;] z takich 'średnio trafionych' to chyba był tylko szlafrok od matki, niby chciała dobrze, a i prezent nie był jakimś estetycznym koszmarkiem, ale powinna przecież dobrze wiedzieć, że ja NIGDY nie chodzę po domu w szlafroku xD prezent wisi zatem w szafie nieużywany ^^'
ogólnie to nie lubię, ba, nie znoszę wręcz, tzw. 'praktycznych prezentów'
co do dawania pieniędzy - z jednej strony fajnie, bo nie ma ryzyka, że dostanę coś, co mi się nie spodoba, ale z drugiej... dawanie kasy jest pójściem na łatwiznę, odbiera nam przyjemność i podekscytowanie, gdy czekamy na prezent a później rozpakowujemy go. nie mówiąc już o tym, że pieniądze często rozchodzą się na jakieś drobiazgi, więc nic po takim 'prezencie' nie zostaje...
irytuje mnie to, bo przecież znalezienie prezentu dla mnie nie jest jakieś arcytrudne, wszyscy wiedzą, że mam dość sprecyzowane zainteresowania, do tego nie mam jakichś kosmicznych wymagań, ale cóż, widocznie komuś się nie chce poświęcić chwili czasu i czegoś poszukać...
jakiegoś najwspanialszego prezentu też nie mogę wymienić, było bardzo dużo podarków, które mnie ucieszyły. cenię sobie bardzo wszystkie prezenty wykonane własnoręcznie [sama też lubię takie dawać], wszystkie drobiazgi, które wstrzeliły się w moje zainteresowania i pasje [jak choćby farba do malowania na tkaninach], bo to tylko pokazuje, że ktoś nas dobrze zna i chce poświęcić dla nas chwilę swojego cennego czasu, żeby nas, tak po prostu, uszczęśliwić *^^*
cenię sobie też prezenty z poczuciem humoru. rok temu, na mikołajki, kumpel z roku postanowił obdarować nas wszystkich [dobrze, że jest nas tylko 18;] prezenty były z pozoru totalnie abstrakcyjne - głównie sprzęty domowego użytku - ktoś dostał śrubokręt, ktoś żarówkę, ktoś sztućce dla dzieci itp. xD rzeczy były dobrane bardzo dowcipnie do danej osoby; ja dostałam takie dziwne duże drewniane 'pałeczki', prawdopodobnie do obracania rzeczy smażonych na grillu - ze względu na formę była to dowcipna aluzja do mojej fascynacji Japonią xDDD z cudzej perspektywy może to się wcale nie wydawać zabawne, ale my nieźle się tego dnia bawiliśmy ^^
[eh, nieźle się rozpisałam ^^'] podsumowując - najbardziej cieszą mnie właśnie takie drobiazgi, wszystko, co tylko jest dowodem sympatii i w co ofiarodawca włożył choć trochę swojego serca. również dawanie takich prezentów niesamowicie mnie cieszy *^^*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shadow-cat
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:56, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio dostałam getry x_x ogólnie to ludzie nie umieją z prezentem trafić jeśli o mnie chodzi
Ale w tym roku dostanę słownik japońsko – polski JUPI!!! Bo sobie zażyczyłam i wiem, ze będzie xdd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
F-sama
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau, wie immer
|
Wysłany: Śro 0:10, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Najbardziej nietrafione prezenty co roku dostaję od ciotki. Ona po prostu ma specyficzny obraz idealnego dla mnie stylu ubierania się (przede wszystkim: żadnej czerni, bordo ani fioletu - akurat tych kolorów, w których mi najlepiej). Oprócz tego dostałam kiedyś od niej książkę "Osiem zasad jak być szczęśliwym". Niby nic złego, w końcu co innego dać siostrzenicy wiecznie w depresji, ale publikacji owej po dziś dzień nie przeczytałam a jakoś nie czuję się nieszczęśliwsza xD
Ogólnie ze mną rodzina ma straszne problemy, bo tak naprawdę niczego mi nie trzeba, a na książki i płyty niedługo będę musiała kupić sobie nowy dom^^' W tym roku podałam listę perfum, które mi się podobają i plyt, które chciałabym mieć a da się kupić, może coś z tego będzie
Dziwnym trafem prezenty na klasowe mikołajki dostawałam w miarę dobre. Raz tylko ktoś ofiarował mi cytaty Jana Pawła II, ale to szybko poszło na prezent dla kogoś innego^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|